- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- Szczegóły

11 lipca 2022, godz. 16.40, ul. Rabiańska w Toruniu. Pierniczymy ; )

4 lipca 2022, godz. 4.27. Pojezierze Brodnickie. Obiecujący, acz lekko tajemnniczy świt nad Jeziorem Partęczyny.

11 lipca 2022, godz. 15.38. Toruń. Krużganki przed portalem pofranciszkańskiego Kościoła Wniebowzięcia NMP i bł. Wincentego Frelichowskiego. Osoba odwzorowuje sakralną strzelistość gotyckiego łuku. Forma inspiruje duchowe wyciszenie i uwznioślenie osoby. Toruński gotyk na dotyk.

22 czerwca 2022, godzina 19.08, Krzyż na Giewoncie
Niewiele się zmienia funkcjonowanie wakacyjne parafii w stosunku do poprzednich lat, ale zawsze warto przeglądnąć, żeby sobie przypomnieć lub utrwalić wprowadzone sezonowo zmiany.
Wszystkim życzymy uduchowionych, udanych, bezpiecznych wakacji w mieście lub poza nim.

- Szczegóły
- foto: p. Magdalena Tyblewska Kolczyńska i p. Alina Stawskaja, tekst: ks. Zbigniew
Zwykle służą. Wybrali dla siebie miejsce w cieniu potrzebujących. Są do ich dyspozycji. Tam, gdzie u innych wzbiera odraza, reakcja odrzucenia, wycofania, oni stają się najbardziej pomocni. Ofiarnie kompetentni i uczynni.
Od trzydziestu, czy od trzech lat. Mniejsza o czas. Nie ma on tu większego znaczenia, skoro upływając, nie zmienia ich motywacji.
Raz w roku wolontaruiusze Zespołu Charytatywnego, bo o nich mowa, wychodzą z cienia. Pozwalają sobie odłożyć cotygodniowe obowiązki, stanąć po jednej i po drugiej stronie obiektywu w sakralnej przestrzeni, w pięknym małopolskim plenerze. Pomodlić się i porozmawiać swobodnie o własnym życiu. Tak było i w tym roku, w sobotę, 18 czerwca, kiedy wolontariusze wzięli udział w zaplanowanym przez siebie wyjeździe integracyjnym do sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej, skamieniałego miasta i sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach.
Ponieważ Maryja z cudownego wizerunku w Tuchowie odsłoniła spod welonu prawe ucho i słucha tego, co mówią pielgrzymi, więc pielgrzymi przybyli, jak ich patron, św. Jan Kanty przed blisko 600 laty na prymicje i mówili podczas wspólnej Mszy św. i w chwili osobistej modlitwy. Z wrodzoną skłonnością do poszukiwania dobrej, pozytywnej strony napotkanej osoby, czy zdarzenia, nie mogli się pogodzić z tym, że skalnym wizerunkiem skamieniałego miasta jest facjata czarownicy. Dla nich to co najwyżej budzący ciepłe, uwznioslające skojarzenia dziób orła bielika. W sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach byli po trosze przychodniami, po trosze obywatelami miasta wnikając w słowa miejscowej pieśni chwalącej Boże Miłosierdzie:
Gdy się powtórnie wracasz do nas Panie*
Niech nam się jeszcze Twa łaska dostanie
Weź nas w opiekę, broń od głodu, ognia
Obywatelów miasta i przychodnia.
* po siedemdziesięciu czterech latach przechowywania wizerunku Miłosiernego w Krakowie
Brakło nam tylko chwili czasu na wizytę w Kąśnej Dolnej, w dworku maestro Paderewskiego, ale za to z lubością zasiedlilismy ławeczkę przy jego fortepianie na ciężkowickim rynku.
Polecamy każdemu jednodniowy, niedrogi wypad pątniczo-krajoznawczy z Krakowa i jeszcze goręcej całoroczny wolontariat w Zespole Charytatywnym u św. Jana Kantego. Do zobaczenia!
Od trzydziestu, czy od trzech lat. Mniejsza o czas. Nie ma on tu większego znaczenia, skoro upływając, nie zmienia ich motywacji.
Raz w roku wolontaruiusze Zespołu Charytatywnego, bo o nich mowa, wychodzą z cienia. Pozwalają sobie odłożyć cotygodniowe obowiązki, stanąć po jednej i po drugiej stronie obiektywu w sakralnej przestrzeni, w pięknym małopolskim plenerze. Pomodlić się i porozmawiać swobodnie o własnym życiu. Tak było i w tym roku, w sobotę, 18 czerwca, kiedy wolontariusze wzięli udział w zaplanowanym przez siebie wyjeździe integracyjnym do sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej, skamieniałego miasta i sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach.
Ponieważ Maryja z cudownego wizerunku w Tuchowie odsłoniła spod welonu prawe ucho i słucha tego, co mówią pielgrzymi, więc pielgrzymi przybyli, jak ich patron, św. Jan Kanty przed blisko 600 laty na prymicje i mówili podczas wspólnej Mszy św. i w chwili osobistej modlitwy. Z wrodzoną skłonnością do poszukiwania dobrej, pozytywnej strony napotkanej osoby, czy zdarzenia, nie mogli się pogodzić z tym, że skalnym wizerunkiem skamieniałego miasta jest facjata czarownicy. Dla nich to co najwyżej budzący ciepłe, uwznioslające skojarzenia dziób orła bielika. W sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Ciężkowicach byli po trosze przychodniami, po trosze obywatelami miasta wnikając w słowa miejscowej pieśni chwalącej Boże Miłosierdzie:
Gdy się powtórnie wracasz do nas Panie*
Niech nam się jeszcze Twa łaska dostanie
Weź nas w opiekę, broń od głodu, ognia
Obywatelów miasta i przychodnia.
* po siedemdziesięciu czterech latach przechowywania wizerunku Miłosiernego w Krakowie
Brakło nam tylko chwili czasu na wizytę w Kąśnej Dolnej, w dworku maestro Paderewskiego, ale za to z lubością zasiedlilismy ławeczkę przy jego fortepianie na ciężkowickim rynku.
Polecamy każdemu jednodniowy, niedrogi wypad pątniczo-krajoznawczy z Krakowa i jeszcze goręcej całoroczny wolontariat w Zespole Charytatywnym u św. Jana Kantego. Do zobaczenia!
- Szczegóły
Jabłonkowska. Agnus Dei z Mszy Steve'a Dobrogosza. Podczas koncertu u św. Jana Kantego na podsumowanie roku akademickiego (18 czerwca 2022 roku). Wykonują chór i orkiestra smyczkowa AGH Con Fuoco, czyli z włoska żarliwie (nie mylić z żarłocznie). Dyryguje Diana Mrugała Gromek.
Twórczość artystyczna podobnie jak cierpienie są w stanie wyzwolić nieprawdopodobny, nienasycony wręcz żar ofiary, żywotnego poświęcenia.
I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Łk 9, 22 w przekładzie Biblii Tysiąclecia.
Twórczość artystyczna podobnie jak cierpienie są w stanie wyzwolić nieprawdopodobny, nienasycony wręcz żar ofiary, żywotnego poświęcenia.
I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Łk 9, 22 w przekładzie Biblii Tysiąclecia.
- Szczegóły
- Foto: Szymon Róg i archiwum Ruchu Lednickiego, tekst: tandem Szymon Róg i ks. Zbigniew
Na Pola Lednickie młodzi jeżdżą już od 25 lat w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego po to, by słuchać Słowa Bożego, uwielbiać Boga i tworzyć wspólnotę wiary.
W 2022 roku zwołało ich hasło: Na krańce świata. Duszpasterzem spotkania był tegoroczny rekolekcjonista wielkopostny w naszej parafii, o. Tomasz Nowak, dominikanin.
Symbolem tegorocznego spotkania Lednica 2000, które odbyło się 4/5 czerwca br. był różaniec z lednickim krzyżem i rybką. Modlitwa różańcowa może stać się w ten sposób jeszcze bliższa sercom młodych. Zawsze traktowana była w Kościele jako droga. My ciagle jesteśmy w drodze. Mamy pójść na krańce świata.
Co ciekawe zupełnie inaczej wygląda ewangeliczne i społeczne zapatrywanie na wyposażenie wybierającego się w drogę. Ludzie mówią sobie: weź ze sobą w drogę kartę kredytową jako klucz do zasobnego konta, wtedy odbędziesz drogę bez przeszkód tam i z porotem. Ewangelia natomiast trzos pełen pieniędzy traktuje jako jedną z rzeczy zbytecznych, obciążających nas podczas drogi. Chrystus powiada do ruszających w drogę: Nie bierzcie ani trzosa, ani laski. (por Mk 6,8)
Warto natomiast zabrać to, co nas karmi duchowo. Różaniec był i jest konkretnym narzędziem do tego, by tej drogi się trzymać, by ją pokonać. Razem z Maryją, bo ona pokazuje nam na Chrystusa, jak nikt inny, a Chrystus w każdej drodze naszego życia jest nam przewodnikiem.
Wśród wielu pielgrzymów z całej Polski i z Ukrainy modlących się o pokój znaleźli się również widoczni młodzi. Szymon i Maciek relacjonują: Wszystko zaczęło się 4 czerwca o godzinie 5.30, kiedy w grupie 18 osób z oazy na Widoku wybraliśmy się wspólnie na Pola Lednickie. Podróż nie należała do najłatwiejszych. Na miejscu byliśmy dopiero około 13.00. Z początku słońce nie dawało nam żyć ale nie gasiliśmy Ducha. Wyspowiadaliśmy się, szukaliśmy cienia w okolicznych zagajnikach. Gdy zebraliśmy się ponownie razem, słońce schowało się za chmury i mogliśmy zacząć tańczyć, śpiewać, radować się Panem. Wtopiliśmy się błyskawicznie w lednicki klimat. Uczestniczyliśmy w podniosłej Eucharystii, której przewodniczył Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak. Po Mszy arodacja Boga obecnego miedzy nami w Najświętszym Sakramencie. Potem przejście przez bramę-rybę, tradycyjnie ostatni punkt spotkania młodych na Polach Lednickich. Rzeczywiście dzieje się wtedy to, co jest obecne w zamyśle organizatorów. Czujesz, że z innymi stanowisz jedną wielką chrześcijańską rodzinę. Przepełnia cię duch integracji, spontanicznej życzliwości i wiary.
Spełnieni, po zakończeniu spotkania ulokowaliśmy się w autokarze, by odespać poprzednia dobę, pełną cennych wrażeń. O 8mej, 5 czerwca zameldowaliśmy się pod kościołem na Widoku.
Dany nam był czas pełen szczerej radości i skupionej modlitwy. Wzuszyła i zmotywowała nas moc chrześcijańskiej wspólnoty.
Dziekujemy za relację.
To co? Nucimy sobie hymn tegorocznego spotkania młodych na Polach Lednickich, zapamiętujemy z clipu Siewców Lednicy
nowe cele naszej drogi, zaglądamy do wytycznych Ruchu Lednickiego, bo przecież z wieloma z nich sami się identyfikujemy i wpisujemy do organizerów termin kolejnego spotkania młodych - 3 czerwca 2023. A potem dalej i dalej, na krańce świata...
W 2022 roku zwołało ich hasło: Na krańce świata. Duszpasterzem spotkania był tegoroczny rekolekcjonista wielkopostny w naszej parafii, o. Tomasz Nowak, dominikanin.
Symbolem tegorocznego spotkania Lednica 2000, które odbyło się 4/5 czerwca br. był różaniec z lednickim krzyżem i rybką. Modlitwa różańcowa może stać się w ten sposób jeszcze bliższa sercom młodych. Zawsze traktowana była w Kościele jako droga. My ciagle jesteśmy w drodze. Mamy pójść na krańce świata.

Warto natomiast zabrać to, co nas karmi duchowo. Różaniec był i jest konkretnym narzędziem do tego, by tej drogi się trzymać, by ją pokonać. Razem z Maryją, bo ona pokazuje nam na Chrystusa, jak nikt inny, a Chrystus w każdej drodze naszego życia jest nam przewodnikiem.
Wśród wielu pielgrzymów z całej Polski i z Ukrainy modlących się o pokój znaleźli się również widoczni młodzi. Szymon i Maciek relacjonują: Wszystko zaczęło się 4 czerwca o godzinie 5.30, kiedy w grupie 18 osób z oazy na Widoku wybraliśmy się wspólnie na Pola Lednickie. Podróż nie należała do najłatwiejszych. Na miejscu byliśmy dopiero około 13.00. Z początku słońce nie dawało nam żyć ale nie gasiliśmy Ducha. Wyspowiadaliśmy się, szukaliśmy cienia w okolicznych zagajnikach. Gdy zebraliśmy się ponownie razem, słońce schowało się za chmury i mogliśmy zacząć tańczyć, śpiewać, radować się Panem. Wtopiliśmy się błyskawicznie w lednicki klimat. Uczestniczyliśmy w podniosłej Eucharystii, której przewodniczył Prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak. Po Mszy arodacja Boga obecnego miedzy nami w Najświętszym Sakramencie. Potem przejście przez bramę-rybę, tradycyjnie ostatni punkt spotkania młodych na Polach Lednickich. Rzeczywiście dzieje się wtedy to, co jest obecne w zamyśle organizatorów. Czujesz, że z innymi stanowisz jedną wielką chrześcijańską rodzinę. Przepełnia cię duch integracji, spontanicznej życzliwości i wiary.
Spełnieni, po zakończeniu spotkania ulokowaliśmy się w autokarze, by odespać poprzednia dobę, pełną cennych wrażeń. O 8mej, 5 czerwca zameldowaliśmy się pod kościołem na Widoku.
Dany nam był czas pełen szczerej radości i skupionej modlitwy. Wzuszyła i zmotywowała nas moc chrześcijańskiej wspólnoty.
Dziekujemy za relację.
To co? Nucimy sobie hymn tegorocznego spotkania młodych na Polach Lednickich, zapamiętujemy z clipu Siewców Lednicy
nowe cele naszej drogi, zaglądamy do wytycznych Ruchu Lednickiego, bo przecież z wieloma z nich sami się identyfikujemy i wpisujemy do organizerów termin kolejnego spotkania młodych - 3 czerwca 2023. A potem dalej i dalej, na krańce świata...